W połowie lipca znów lataliśmy nad południowo-wschodnią Wielkopolską. Susza i słońce mocno wyprażyły uprawy, później jednak nadeszły deszcze, które nieco odsunęły program nalotów. Zdążyliśmy jednak przed żniwami, które miejscami zaczęły się dość wcześnie, i załapaliśmy ten ostatni moment na obserwację