Po powrocie z Barcelony, część naszego zespołu skierowała się w stronę Ziemi Raciborskiej, do równie gorącego Tworkowa. Pełnimy tam nadzór przy pracach rewitalizacyjnych tamtejszego założenia pałacowego.

Budowę renesansowej rezydencji miał rozpocząć w roku 1567 Kasper Wyskota z Wodnik, a ukończyć 18 lat później Hynko Petrivic Charwat z Wieczy. Na obecnym etapie badań nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy istniała na tym miejscu starsza budowla i czy jej mury wykorzystano do wzniesienia nowego obiektu. Pałac przeszedł modernizację w latach 1621-1637, a gruntowną przebudowę w duchu neorenesansu prowadzono dla rodziny von Saurma-Jeltsch od 1872 r. Budynek uległ zniszczeniu na skutek pożaru w nocy z 8 na 9 stycznia 1931 roku i od tego czasu pozostaje w stanie ruiny. W 2003 został przejęty przez Gminę Krzyżanowice od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w Opolu i od tego czasu prowadzone są prace porządkowe, zabezpieczające i rekonstrukcyjne.

Mocno zniszczony obiekt, po zabezpieczeniu murów, zostanie udostępniony turystom jako trwała ruina. Wnętrze prawego skrzydła – wozowni – zostanie zaadaptowane na potrzeby sali widowiskowej, a wieża zegarowa stanie się punktem widokowym.

Nadzory, w odróżnieniu do planowych prac wykopaliskowych, odbywają się w miejscach gdzie istnieje potencjalna, aczkolwiek relatywnie mała szansa na znalezienie obiektów zabytkowych w oryginalnych kontekstach – co akurat jest dość dyskusyjne. Często, bardzo błędne, traktowane są jako wymuszona konieczność, deprecjonując jego rolę.

O ważnej roli instytucji nadzoru archeologicznego przypomniały nam znaleziska odkryte w gruzowych zasypach najniższych kondygnacji północnego skrzydła tworkowskiego pałacu. Nawarstwienia te powstawały od lat 40. XX wieku, gromadząc gruz ceglany, zawalone stropy, jak i pomiędzy nimi odrobinę z wyposażenia wnętrz. Wśród znalezisk dominowały fragmenty dziewiętnasto- i dwudziestowiecznych kafli piecowych, często ładnie ornamentowane – będą zapewne obiektem głębszej analizy. Co zastanawiające, znaleźliśmy zadziwiająco mało ceramiki – zwykle najbardziej licznej grupy znalezisk. Są jednak pośród nich fragmenty ciekawe, świadczące o niewybrednym guście jej użytkowników np. szara nadreńska kamionka, porcelana od Villeroy & Boch zdobiona niebieskim ornamentem transferowym, czy porcelana z manufaktury Koenigszelt z Jaworzyny Śląskiej.

Najbardziej zaskakującym znaleziskiem był kamienny neolityczny toporek! Możemy go łączyć ze społecznościami kultury ceramiki sznurowej. Co robił zabytek liczący sobie około czterech tysięcy lat w gruzach pałacu? Być może był to przedmiot z kolekcji ówczesnego właściciela zamku stanowiący wyposażenie gabinetu osobliwości? Możliwe, że w tym samym pomieszczeniu eksponowany był kapiszonowy pistolet z pierwszej połowy XIX w. – drewno się nie zachowało, ale metalowa lufa, z mechanizmem zamka i okuciem rękojeści ma się całkiem dobrze. Ponadto odnaleźliśmy sporo kamiennego detalu architektonicznego oraz zagadkowe cegły zdobione motywem piastowskiego orła i dwuogoniastego czeskiego lwa. Dalsze prace przed nami, będziemy informować o postępach.

Prace dla Gminy Krzyżanowice prowadzimy wraz z ARARAD Radosław Gliński odpowiedzialnym za badania architektoniczne.

Badania archeologiczno-architektoniczne w Tworkowie
Tagi:                                    

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *